Podróż Sindbadem z Anglii do Polski
Posted in Europebus news
29 lipca 2015, Northampton, Anglia. Bardzo ładny i ciepły dzień. Jestem ja - Arek - pasjonat długich podróży, a zarazem wysłannik portalu EuropeBus.co.uk. Tym razem zdecydowałem się na podróż najbardziej znanym wśród Polaków mieszkających w UK autobusowym przewoźnikiem do ojczyzny - Sindbadem. Będę podróżował z Northampton (East Midlands) do Piły (województwo Wielkopolskie), a zarazem badał, sprawdzał, doświadczał i przeżywał podróż Sindbadem.
Jest około dwadzieścia po dwunastej w południe; do pojawienia się mojego autokaru mam jakieś dwadzieścia minut. Miejscem wyjazdu jest specjalna zatoka autobusowa przeznaczona dla połączeń brytyjskiego operatora National Express i innych dalekobieżnych czy turystycznych operatorów.
Autokar na który czekam nie rozpoczyna swojej trasy od Northampton, swoją podróż rozpoczął już dużo wcześniej w jednym z wiekszych miast północnej Anglii lub Szkocji. Northampton jest jednym z końcowych przystanków dla tego połączenia w UK. Autokar przybywa na czas, czyli 12:40, wraz ze mną do autokaru wchodzą; 4-osobowa rodzina i 2 pary. Przed wejściem wita nas Pani pilotka, jak również dwóch kierowców którzy zajmują się naszymi bagażami. Pani pilot dokonuje kontroli biletów i dokumentów jak również wskazuje miejsca. Po wejściu do pojazdu dowiaduje się że autokar będzie miał komplet pasażerów, wiec nie ma co liczyć na puste miejsca :( Następnym naszym przystankiem będzie Luton, gdzie dosiądzie się reszta pasażerów.
Jadąc z UK do Polski trzeba liczyć się z przesiadkami, tylko nieliczni będą podróżować bez konieczności przesiadania się. Na przesiadki nie ma reguły, bo to uzależnione jest od potoków pasażerów w danym dniu. Autokar ktorym ja podróżowałem jechał z UK do Elbląga przez Koszalin, Słupsk, Trójmiasto, więc już na starcie wiedziałem, że będę miał przesiadkę po drodze. Jednakże sama przesiadka nie jest taka straszna, ale o tym za chwilę
Moja pierwsza przesiadka miała miejsce w Hythe przy autostradzie M20. Autokar nie zatrzymuje się w samym Hythe ale przy bardzo dużym serwisie dla ciężarówek, z wytyczonymi oddzielnie zatokami dla autokarów. Tutaj postoje mają również połączenia Eurolines z różnych kierunków Europy. Budynek serwisu przypomina dosc sporych rozmiarów nowoczesny dworzec, oczywiście nieodpłatne toalety, kilka barów, mini sklepiki, czy kantor jest do mojej dyspozycji.
Mój autokar przybywa jako czwarty, oczykujemy jeszcze na dwa. O przesiadce wszyscy pasażerowie zostają powiadomieni podczas podroży przez pilotkę, która wrecza pasazerom numery autokarów do ktorych muszą się przesiąść. W Hythe zdumiała mnie ilość podróżujących Sindbadem pasażerów. Na przesiadki na placu przed zatokami czekało około 200 osob.
Jak wygląda przesiadka w Hythe?
Dla mnie jako pasażera jest to dosyć prosta czynność którą muszę wykonać; czyli muszę przesiąść się z autobusu A do autobusu B. Tylko tyle. Podróżując Sindbadem nie muszę martwić się o przewożony w luku bagaż. Załoga autokaru zadba o to aby trafił do pojazdu którym będę podróżował po przesiadce. Pasażerowie muszą przenieść wyłącznie bagaż podręczny. Nie muszę się również martwić czy zdążę na następny autokar, piszę to bo wciąż dość często w EuropeBus otrzymujemy emalie z pytaniami; co stanie się jeżeli jeden z autokarów/anten się spózni? Odpowiedź jest jedna - nic, kolejne autokary będą oczekiwać na Wasze przyjazdy.
Dla załogi przesiadka/ki to już nie taka prosta czynność. Ciężkie walizki, plecaki i inne bagaże przeładowują w Hythe kierowcy. Przed rozpoczęciem podróży kierowcy oznaczają ekwipunki imieniem i nazwiskiem pasażera, numerem połączenia, a także kolorystycznym kodem bezpieczeństwa. Gdy podczas przesiadki choć jeden z tych elementów nie zgadza się z raportem pokładowym, załoga natychmiast reaguje i wyjaśnia wątpliwości. Wszystkie te zabezpieczenia mają na celu zminimalizowanie ryzyka zagubienia bagażu, pomylenia go czy przeniesienia do niewłaściwego pojazdu.
Po przyjeździe mojego drugiego autokaru muszę ponownie zameldować się u Pani pilotki, ta ponownie przydziela mi miejsce. Ten odcinek podroży będzie dla mnie bardziej niesamowity ponieważ moim kolejnym autokarem jest piętrowa Setra, którą zawsze chciałem podróżować. Można powiedzieć ze moje marzenie się spełniło. Dobra muszę wrócić do konkretów.
Moje dane są ponownie sprawdzane, a po wejściu na pokład wszystkich pasażerów, Pani pilotka ponownie dokonuje przeliczenia pasażerów. Gdyby chociaż jedna z osób która rozpoczęła podroż w tym dniu nie była obecna na pokładzie, żaden z autokarów w Hythe nie wyjedzie w dalszą podroż, do momentu wyjaśnienia sytuacji. Wszystko po to aby podroż była jak najmniej stresująca dla pasażerów. Jak już pisałem wcześniej; trudno jest pomylić autokar lub zgubić się podczas przesiadki. Dzięki informacjom z karty pokładowej pasażer wie, kiedy i do jakiego autobusu powinien się przesiąść.
Przesiadka zajęła nam 45 minut. Autokary i połączenia antenowe Sindbada są zgrane w czasie, a pilotki/piloci informują o ktorej nastąpi wyjazd z punktów przesiadkowych. Logistycznie jest to bardzo skomplikowany proces, ponieważ kierowcy i piloci muszą również decydować o zmianach tras w specjalnych sytuacjach gdy na przykład na trasie przedłuża się kontrola bagażowo-paszportowa, nastapiła awaria autokaru, czy opóźnienie połączenia antenowego oraz reagowanie na korki i inne sytuacje.
Dla mnie więc taka przesiadka to nic nadzwyczajnego, coś co mogę nazwać bardziej okazją do rozprostowania nóg, jakaś atrakcja podczas wielogodzinnej podroży. Dla operatora to jednak duże przedsięwzięcie logistyczne, wymagające skoordynowania wielu autobusów naraz oraz wszystkich członków załogi.
Jak wygląda przesiadka w Świecku?
Druga przesiadka ma miejsce w Świecku przy granicy z Niemcami, a raczej pod Świeckiem w serwisie o nazwie Port Świecko.
W tym miejscu Sindbad ma swój stały punkt przesiadkowy (mini dworzec) i to właśnie tutaj jest największa kumulacja autokarów Sindbada z rożnych kierunków Europy. Zauważyć można autokary przybywające z Włoch, Francji, Hiszpanii, Niemiec, Belgii czy Holandii.
Muszę pożegnać się z piętrową Setrą, dowiaduje się, że ze względu na wzmożony ruch turystyczny muszę przesiąść się do innego autokaru. Tym razem mój autokar to najnowszy nabytek Sindbada nowiutka Setra, która w tym dniu wykonuje połaczenie z Paryża do Suwałk przez Gorzów, Piłę, Bydgoszcz, Olsztyn.
Przesiadka ma podobny charakter do tej z Hythe, natomiast tu bagażami nie zajmują się kierowcy a bagażowi na usługach operatora. Autokarów wokół mnie jest około 30 więc jest to logistycznie bardzo duże przedsięwzięcie. Przesiadka zajmuje około 60 minut. Na pokładzie jest również komplet pasażerów. Każdy kierunek Sindbada ma przydzielone stałe miejsce przystankowe, autokary do Belgii zawsze będą odjeżdżać z przystanków ABC, Do Anglii DEF, Włoch GHI itd.
Port Świecko oferuje bardzo wiele udogodnien dla pasażerów Sindbada: restauracje, kantory, toalety (płatne), sklepy w tym Carrefur.
Tylko w Sindbadzie załoga pokładowa!
Bardzo cieszy mnie fakt, ze właśnie polski przewoźnik oferuje na swoich połączeniach osoby zwane pilotami/kami, a przypominające w wykonywaniu swoich obowiązków stewardów lotniczych. Tylko znikoma ilość operatorów autokarowych w Europie oferuje taki przywilej swoim pasazerom.
Kto to jest pilot Sindbada i czym się zajmuje?
Pilot Sindbada to inaczej "kierownik podróży" a wachlarz ich obowiązków jest ogromny:
- Głównym obowiązkiem jest dbanie o bezpieczeństwo pasażerów, dopilnowanie aby podroż była jak najmniej uciążliwa.
- Witanie pasażerów, sprawdzanie biletow i dokumentów wymaganych do przekraczania granic jak również wyznaczanie miejscówek.
- Wypełnia dokumentację i spisuje raporty podróży, koordynuje kurs, porozumiewając się z załogami innych autokarów; uczestniczy w organizacji przesiadek. Sprawdza, czy kierowca nie traci koncentracji, czy nie przekracza dozwolonego czasu pracy, czy jedzie właściwą drogą. Informuje o zbliżających się przystankach, odpowiada na pytania pasażerów.
- Oferuje napoje i zajmuje się rozrywką pokładową (wyświetlanie filmów).
Podróż i autokary
Odcinek Northampton UK 12:40 - Hythe UK 18:00. Do Northampton podjechał już trochę wiekowy Van Hool Altano o numerze bocznym 289. Musze przyznać ze byłem trochę rozczarowany, ponieważ przed wyjazdem bardzo dużo czytałem o odnowionej flocie Sindbada i tu nagle będzie mnie wiózł jeden ze starszych pojazdów operatora. Znałem już ten pojazd ponieważ podróżowałem nim w 2009 roku. Jednak pojazd wnętrze miał czyste i przestronne, tylko dla mnie jako pasjonata nie było to czymś wyjątkowym. Zaletą tego pojazdu są bardzo duże zamykane półki na bagaż podręczny, szczerze to niektórzy mogliby włożyć tam swój bagaż standardowy. Oczywiście w trakcie 5 godzinnej podroży tym autokarem zdązyłem obejrzeć dwie komedie których wcześniej nigdy nie oglądałem.
Niestety brak gniazdek elektrycznych czy USB umozliwiających podładowanie komorki czy laptopa. Brak WiFi poza granicami Polski. Siedzenia rozkładane, duza przestrzen na nogi, trzy wyswietlacze w autokarze, klimatyzacja, mini bar; mozliwość zakupu zimnych i ciepłych napojów w bardzo rozsądnych cenach. Podroż przyjemna.
Odcinek Hythe UK 18:45 - Świecko PL 8:15. Mój drugi pojazd to piętrowa Setra 431 DT o numerze bocznym 299 – mogę napisać nietypowy lub typowy przedstawiciel floty Sindbada, typowy bo Setra, nietypowy bo piętrowy i rzadki wśród przewoźników. Dla pasażera to po prostu pojazd piętrowy mający więcej miejsc z bardzo wygodnymi regulowanymi fotelami, przestronną toaletą, osobistym oświetleniem i nawiewem, ekranami telewizyjnymi, barkiem. Dla mnie coś nowego, bardzo wygodnego, umożliwiającego zwiedzanie Europy z górnego pokładu. Bardzo cichy pojazd, wygodny i bezpieczny.
Można powiedzieć, że ten odcinek podroży z Hythe do UK jest tym zasadniczym połączeniem pomiędzy UK a Polską. Połączenie nie ma żadnych pośrednich przystanków a przerwy są średnio co 4 - 4,5 godziny. Sindbad korzysta z Eurotunelu, co jest szybszym rozwiązaniem w porównaniu do przeprawy promowej. Akurat moja podroż zbiegła się z problemami jakie występują w Calais we Francji w związku z falą emigrantów z Afryki. Przejscie graniczne w Folkestone czy Dover a zwlaszcza Eurotunel są bardziej kontrolowane, a niektore połaczenia kolejowe Eurotunelem odwoływane. Tutaj stracilismy godzinę, bo było podejrzenie ze ktos wtargnął do Eurotunelu. Tutaj jest rowniez szybka kontrola paszportowa, tym razem bez potrzeby sprawdzania bagaży.
A wrażenia z samej jazdy? Leniuchowanie, oglądanie filmow i tego co za oknem. Większość trasy Sindbad pokonuje w nocy, autostrady są pustawe, jazda przyjemna i płynna. Jest ciemno więc pozostaje mi patrzeć w ekran ale tylko do 22:00, potem mozna tylko czytać, słuchać muzyki albo spać. Staram się spac ale nie potrafię bo skupiam się na podrozy. W tym pojezdzie mozna rozłozyc fotel i nie przeszkadza to osobom podrozującym za mną, jest tyle przestrzeni na nogi. Pilotka w trakcie podróży pyta się kilkakrotnie czy ktoś ma ochotę na ciepły lub zimny napój.
Po przyjeździe do Swiecka
Odcinek Świecko PL 9:00 - Piła PL 13:00. W Świecku autokar nr. 299 zameldował się z lekkim poślizgiem, ale nie byliśmy ostatnimi którzy mieli się pojawic. Ponownie dowiedziałem się ze wymagana jest przesiadka tym razem do najnowszego nabytku Sindbada - Setry 517 HD o numerze bocznym 234. Ten autokar był we flocie Sindbada od 2 tygodni, tym razem jechał z Francji. Jego nowy design zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Dopiero w tym autokarze dostępne dla pasazerów były gniazdka elektryczne i darmowy Wi-Fi. Niestety droga ze Swiecka do Piły nie prowadzi przez autostradę czy drogę ekspresową więc jazda nie była płynna jak w Niemczech, Belgii, Francjii czy Anglii, a na niektorych odcinkach niezle nas wytrzesło.
Ponownie mozna bylo obejrzec kilka filmow po drodze, wypic cos cieplego, co ciekawe do Piły przyjechalismy przed czasem, pomimo ze w Swiecku mielismy opoznienie.
Po drodze z głośników dobiega głos pilota o kolejnych miastach do ktorych sie zblizamy, pasazerow ubywa. Od Gorzowa do Piły jadę już sam mając druge miejsce dla siebie.
W Pile Sindbad ma swój przystanek na dworcu PKS, po przyjezdzie kierowca oddaje mi mój bagaż którego nie widziałem przez ostatnie 24 godziny. Żegnam się z załogą i dziękuję za podróż.
Bilety na wszystkie połaczenia operatora Sindbad można nabyć poprzez wyszukiwarkę EuropeBus
3 comments
Co do autokarów o których piszesz to nie są własnością Sindbada tylko podwykonawców. #289 i #299 to wozy Albatrosa z Przemyśla, #234 to wóz Żaka Tourist z Augustowa.
Jechałem Sindbadem kilkanaście razy. Jakieś 5 6 lat temu to mój częsty środek transportu ale jeszcze takiej nudnej podróży jak ta twoja opowiedziana nie słyszałem.
Bardzo fajny artykuł i w ogóle cała ta strona, blog! Gratuluję! Jesteście najlepsi w Europie! Najlepszy przewodnik podróży autokarami w Europie!
Leave a comment